Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1165/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej z 2016-03-15

Sygn. akt I C 1165/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia SR Agnieszka Ostrowska

Protokolant:

Izabela Gruszka-Wachowiec

po rozpoznaniu w dniu 1 marca 2016 r. w Białej Podlaskiej

na rozprawie sprawy z powództwa S. C.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej
w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda S. C. 19.000,00 (dziewiętnaście tysięcy) złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 27 października 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałej części oddala powództwo;

3.  koszty procesu między stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt I C 1165/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 3 listopada 2014 r. skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W., powód S. C. wnosił o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kwoty 58.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 października 2014 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7.200,00 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód podnosił, że w dniu 12 listopada 2001 r.
w B. doszło do wypadku komunikacyjnego. Kierujący samochodem osobowym marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) T. D. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że przekroczył dozwoloną administracyjnie prędkość, doprowadzając do potrącenia rowerzysty Z. C.. W wyniku tego zdarzenia Z. C. doznał obrażeń ciała, na skutek których zmarł. Powód zgłosił powstałą szkodę pozwanej, która wypłaciła powodowi z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę łącznie kwotę 5.000,00 zł przyjmując, iż poszkodowany w wypadku ojciec powoda przyczynił się do powstania szkody
w 50 %. Powód powołując się na przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. zażądał podwyższenia przyznanego mu zadośćuczynienia o kwotę dochodzoną pozwem (k. 3 – 8).

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu na swoją rzecz, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Nie kwestionując faktu, że jest gwarantem odpowiedzialności kierującego pojazdem na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu za szkody powstałe w wyniku wypadku komunikacyjnego opisanego
w pozwie, wywodził, iż zgłoszone przez powoda żądanie zadośćuczynienia jest wygórowane, jednakże w celu ugodowego zakończenia sporu proponuje wypłatę na jego rzecz kwoty 5.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, która to kwota uwzględnia poprzednio przyznane przez pozwanego świadczenie oraz stopień przyczynienia się do wypadku bezpośrednio poszkodowanego Z. C. (k. 25 – 27).

W toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 listopada 2001 r. w B. doszło do wypadku komunikacyjnego. Kierujący samochodem osobowym marki S. (...)
o numerze rejestracyjnym (...) T. D. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że przekroczył dozwoloną administracyjnie prędkość na obszarze zabudowanym, pozbawiając się w ten sposób możliwości uniknięcia potrącenia rowerzysty Z. C., który wykonywał nieprawidłowy manewr skrętu w lewo. Na skutek wypadku Z. C. doznał obrażeń, w wyniku których po przewiezieniu do szpitala zmarł. Za opisany powyżej czyn T. D. został skazany wyrokiem wydanym przez Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej II Wydział Karny w sprawie sygn. akt II K 399/02 (okoliczności niesporne, protokół oględzin miejsca wypadku k. 2 – 7 akt II K 399/02, opinia rzeczoznawcy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych W. S. k. 46 – 52 akt II K 399/02, wyrok Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej k. 83 akt II K 399/02, odpis skrócony aktu zgonu k. 56 akt szkody).

Bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie rowerzysty Z. C., który jadąc ulicą (...) II w kierunku ulicy (...) i zbliżając się do skrzyżowania z ulicą (...), znajdując się na prawym pasie ruchu, wykonał niesygnalizowany manewr skrętu w lewo, bezpośrednio przed jadącym z tyłu w tym samym kierunku, poruszającym się pasem ruchu przy osi jezdni samochodem marki S. (...). Kierujący samochodem marki S. (...) T. D. bezpośrednio przez wypadkiem poruszał się z prędkością około 77,8 km/h i podjął prawidłowy manewr hamowania. W sytuacji gdyby poruszał się z najwyższą wówczas dopuszczalną administracyjnie prędkością 60 km/h i w wytworzonej przez Z. C. sytuacji zareagował hamowaniem, miał możliwość uniknięcia wypadku (opinia rzeczoznawcy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych W. S. k. 46 – 52 akt II K 399/02).

Posiadacz pojazdu S. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował sprawca zdarzenia T. D. posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanej – (...) Spółce Akcyjnej (polisa nr (...) – k. 15 akt II K 399/02).

Bezpośrednio poszkodowany w wypadku komunikacyjnym Z. C. był ojcem powoda. W dacie wypadku miał 60 lat. Powód w chwili śmierci ojca miał 25 lat. Powód ożenił się w 2000 r. i razem z żoną D. C. zamieszkał w swoim domu rodzinnym, wspólnie ze swoim ojcem.
W mieszkaniu tym na stałe zamieszkiwał jedynie Z. C.. Matka powoda, a żona Z. C. bywała w mieszkaniu okazjonalnie, gdyż zajmowała się wnukami i większość czasu spędzała u swoich córek. W okresie kilku lat przed wypadkiem i przed zawarciem związku małżeńskiego, powód zamieszkiwał jedynie z ojcem. Był najmłodszym dzieckiem. Starsze rodzeństwo wyprowadziło się z domu rodzinnego w latach 1996 – 1997. Relacje powoda
z ojcem układały się dobrze. Mężczyźni wzajemnie się wspierali, spędzali wspólnie czas – jeździli na grzyby, uprawiali działkę, a także razem pracowali przy remoncie mieszkania. S. i D. małżonkowie C. prowadzili wspólne gospodarstwo domowe z Z. C.. Między nimi nie było konfliktów. Powód oraz jego żona pracowali zawodowo. Z. C. bezpośrednio przed wypadkiem nie był zatrudniony nigdzie na stałe, podejmował prace dorywcze. W wolnym czasie robił zakupy, przygotowywał wspólne posiłki, porządkował mieszkanie i wykonywał w domu drobne, bieżące naprawy. Z. C. pomagał powodowi finansowo, jak też służył mu radą. Cieszył się, że mieszka wspólnie z synem i synową, czekał na narodziny wnuków. Powód liczył na pomoc ojca w wychowywaniu swoich dzieci. Po śmierci ojca przeżył wstrząs. Odczuwał smutek, przygnębienie i żal, także z tego powodu, że w przyszłości jego dzieci nie poznają dziadka. S. C. nie był przygotowany na śmierć ojca, który był człowiekiem wesołym, energicznym i zaradnym, a nadto nie cierpiał na żadne poważne schorzenia. Śmierć Z. C. spowodowała u powoda zaburzenia funkcjonowania osobowości – stał się bardziej nerwowy, zalękniony o bezpieczeństwo i życie swoje i swoich bliskich, miał problemy ze snem. Po wypadku powód ponownie zaczął palić papierosy, mimo iż od kilku lat nie stosował tego rodzaju używki. Korzystał
z pomocy psychiatry i psychologa, przyjmował leki nasenne. Szczególnie silnie przeżył konieczność identyfikacji ciała ojca zniekształconego w wyniku wypadku. Nie mógł poradzić sobie z faktem, że ojciec zginął tragicznie, w sile wieku. Największe nasilenie tych dolegliwości powód odczuwał przez okres około pół roku po śmierci Z. C.. Przez okres 2-3 lat uczęszczał na terapię psychologiczną. Do chwili obecnej nie pogodził się całkowicie
z przedwczesną śmiercią ojca (wyjaśnienia powoda potwierdzone w trakcie zeznań w trybie art. 299 k.p.c. k. 45v – 46v; zeznania powoda k. 48; zeznania świadka D. C. k.47-47v).

Powód zgłosił ubezpieczycielowi swoje roszczenie z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie jego dobra osobistego polegającego na zerwaniu więzi emocjonalnej łączącej go ze zmarłym ojcem, oparte na przepisie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., żądając wypłacenia z tego tytułu kwoty 90.000,00 zł (pismo powoda z dnia 26 września 2014 r. – w aktach szkody k. 46 - 48). Pozwany w piśmie z dnia 14 października 2014 r. poinformował powoda
o kwocie przyznanego zadośćuczynienia w wysokości 10.000,00 zł, przy czym przy przyjęciu przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanego do zaistnienia szkody w 50%, ostatecznie dokonał wypłaty na rzecz powoda świadczenia
w wysokości 5.000,00 zł (pismo pozwanej z dnia 26 września 2014 r. – w aktach szkody k. 122 - 123).

Powyższy stan faktyczny co do istotnych dla sprawy okoliczności jest bezsporny. Sąd ustalił go w oparciu o powołane wyżej, wiarygodne dowody. Wiarygodność przeprowadzonych dowodów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Sąd zważył, co następuje:

Powód S. C. dochodzi świadczenia wynikającego z ochrony ubezpieczeniowej udzielonej przez stronę pozwaną posiadaczowi pojazdu S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) (którym w chwili zdarzenia kierował T. D.) z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela ma charakter akcesoryjny. Konstrukcja tej odpowiedzialności opiera się na wyodrębnianiu dwóch oddzielnych płaszczyzn: odpowiedzialności deliktowej posiadacza pojazdu (kierowcy) oraz odpowiedzialności kontraktowej ubezpieczyciela. Pierwsza płaszczyzna jest determinowana regulacjami kodeksu cywilnego dotyczącymi odpowiedzialności za czyny niedozwolone, druga zaś – normami kodeksu cywilnego dotyczącymi umowy ubezpieczenia, przede wszystkim art. 822 k.c. Warunkiem odpowiedzialności ubezpieczyciela jest odpowiedzialność cywilna sprawcy szkody, a brak odpowiedzialności ubezpieczonego przesądza o braku odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Odnosząc się do podstawy prawnej odpowiedzialności posiadacza pojazdu, z którego ruchem związany był przedmiotowy wypadek komunikacyjny, należy wskazać przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. w zw.
z art. 436 § 1 k.c. Zaznaczenia wymaga, iż zdarzenie pociągające za sobą obowiązek naprawienia szkody miało miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.,
a zatem przed wprowadzeniem do porządku prawnego przepisu art. 446 § 4 k.c., który wprost przewiduje przyznanie zadośćuczynienia za krzywdę wskutek śmierci osoby bliskiej. Jednakże jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10 (Lex nr 604152), a Sąd rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela to stanowisko, podstawę dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 r. w następstwie naruszeniem deliktem dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej osobę zainteresowaną ze zmarłym stanowi art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. Stosownie zaś do przepisu art. 436 § 1 k.c., samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Jedynie w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody oraz za szkody wyrządzone osobom przewożonym z grzeczności naprawienie poniesionych szkód następuje na zasadach ogólnych (art. 436 § 2 k.c.). A zatem regułą jest, że obowiązek naprawienia szkody obciąża na zasadzie ryzyka posiadacza pojazdu, który może zwolnić się z odpowiedzialności wyłącznie przez wykazanie istnienia okoliczności egzoneracyjnej.

W okolicznościach niniejszej sprawy uznać należy, że odpowiedzialność kierującego pojazdem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) za skutki wypadku komunikacyjnego polegającego na potrąceniu rowerzysty Z. C. kształtuje się na zasadzie ryzyka. Jest to reżim odpowiedzialności zaostrzony w stosunku do ogólnej zasady odpowiedzialności za szkodę opartej na winie sprawcy i ma na celu zapewnienie poszkodowanemu skutecznej ochrony w sytuacji, gdy ruch pojazdu, który generowany jest
w interesie jego posiadacza, stwarza dla otoczenia poważne niebezpieczeństwo, a ogólne reguły odpowiedzialności deliktowej byłyby niedostatecznie skuteczne, ponieważ często do szkody dochodzi nawet przy zachowaniu należytej staranności przez posiadacza i kierującego pojazdem. Przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu mechanicznego a powstaniem szkody. Przedmiotowy wypadek komunikacyjny pozostaje w związku z ruchem pojazdu S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Nie oznacza to jednak, że zachowanie bezpośrednio poszkodowanego w wypadku pozostaje bez wpływu na wysokość przyznanego odszkodowania. Jeżeli bowiem przyczyna szkody jest mieszana i jej powstanie pozostaje częściowo w normalnym związku przyczynowym z zachowaniem się, poszkodowanego, obciążenie posiadacza pojazdu pełnym obowiązkiem naprawienia szkody wykraczałoby poza granice ciążącego na nim ryzyka
i byłoby nieuzasadnione i krzywdzące. Prowadzi to do wniosku, że w takim wypadku powinno nastąpić odpowiednie zmniejszenie rozmiarów obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 362 k.c. Okoliczność ta jednak nie uchyla domniemania istnienia normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu, a szkodą i nie wyłącza odpowiedzialności posiadacza.

W realiach niniejszej sprawy bezsporne jest istnienie po stronie pozwanej obowiązku odpowiedzialności odszkodowawczej za szkody powstałe w wyniku wypadku komunikacyjnego spowodowanego przez kierującego pojazdem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Obowiązku tego pozwana nie kwestionuje. Okolicznością sporną pomiędzy stronami jest natomiast to, czy zasadne jest roszczenie powoda w zakresie żądania przez niego zasądzenia wskazanej w pozwie kwoty 58.000,00 zł z tytułu naruszenia jego dobra osobistego, za jakie uznał szczególną więź łączącą go ze zmarłym
w wyniku wypadku komunikacyjnego ojcem. Strona pozwana, kwestionując jedynie wysokość żądanego zadośćuczynienia, nie poddawała w wątpliwość dobrych relacji pomiędzy powodem i jego ojcem oraz opisanych przez powoda doznań związanych ze śmiercią ojca.

Co do doznanej przez powoda szkody niemajątkowej, zebrany w sprawie materiał dowodowy dostarczył podstaw do przyjęcia, że powoda łączyła
z ojcem więź emocjonalna, naturalna dla relacji pomiędzy rodzicem i dzieckiem w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. W przypadku powoda i jego ojca ich wzajemne relacje układały się w taki właśnie sposób. Wynikało to przede wszystkim z faktu wspólnego zamieszkiwania, po osiągnięciu przez powoda dorosłości. Powód był najmłodszym dzieckiem swoich rodziców i – na co zwróciła uwagę świadek D. C. – ojciec go faworyzował. Z. C. cieszył się, że syn pozostał w domu rodzinnym i oczekiwał na wnuki. Mężczyźni mieli wspólne zainteresowania i razem spędzali wolny czas.
O istnieniu silnej więzi powoda z ojcem należy wnioskować nie tylko
z bezpośrednich zapewnień powoda o powyższym, lecz również z kontekstu jego wypowiedzi odnoszących się do relacji z ojcem. Powód wskazywał bowiem na takie okoliczności jak wspólna inwestycja i zakup działki, praca
w gospodarstwie, zbieranie grzybów. Doświadczenie życiowe wskazuje, że wspólne spędzanie czasu i podejmowane wspólnie przedsięwzięcia niewątpliwie służą zacieśnianiu więzi rodzinnych. W osobie ojca powód widział dla siebie
i swojej rodziny oparcie, liczył na jego pomoc przy wychowywaniu dzieci
i budowie domu. Świadczy to o tym, że ojciec był w życiu S. C. osobą bardzo ważną i odgrywał szczególną rolę.

Konsekwencją ustalenia, że powoda i jego ojca łączyła silna więź emocjonalna musi być konstatacja, że śmierć ojca była dla powoda źródłem cierpienia i wielu przykrych doznań powodujących zaburzenia funkcjonowania osobowości utrzymujące się przez okres kilku lat. Poza tym najbardziej oczywistym cierpieniem wynikającym z pozbawienia powoda podstawowej wartości jaka wynika z naturalnej relacji pomiędzy ojcem i synem, u powoda wystąpiły opisane przez niego samego, a także potwierdzone przez świadka D. C. zaburzenia w funkcjonowaniu osobowości, które do chwili obecnej mają wpływ na jakość życia powoda, a które należy wiązać ze śmiercią jego ojca. Tragiczna śmierć ojca spowodowała u powoda zaburzenia funkcjonowania przejawiające się rozdrażnieniem, przygnębieniem, uczuciem pustki i osamotnienia, zaburzeniami snu, uporczywymi myślami o zagrożeniu życia najbliższych i wycofaniem się z życia towarzyskiego. Doznane przez powoda cierpienia psychiczne oraz inne niewymierne materialnie skutki śmierci ojca, wystarczająco uzasadniają przyznanie powodowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, co nie jest pomiędzy stronami sporne.

Przechodząc do wysokości zadośćuczynienia należy mieć na względzie, iż zadośćuczynienie za krzywdę należy określać oceniając dolegliwość doznanej krzywdy, uwzględniając przy tym przeciętny standard życia społeczeństwa
i dążenie do naprawienia krzywdy. Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i nie może być jedynie symboliczne. Nie może być też nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze rodzaj naruszonego dobra, jakim było życie bezpośrednio pokrzywdzonego wypadkiem oraz więzi łączące go
z powodem, intensywność ujemnych doznań psychicznych powoda, ale też rokowania na przyszłość. Należy podkreślić, że ustawodawca nie określił bezpośrednich, normatywnych kryteriów, jakimi ma kierować się sąd, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Tym samym, to na sądzie, który bierze pod uwagę szczególne okoliczności każdej sprawy i cechy indywidualne powoda, spoczywa obowiązek oznaczenia, w ramach uznania sędziowskiego, wysokości zadośćuczynienia.

Ustalając wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia, sąd kierował się przytoczonymi wyżej dyrektywami. W szczególności brał pod uwagę opisane wyżej okoliczności takie jak: silna więź emocjonalna łącząca powoda z ojcem, rozmiar doznanych przez powoda cierpień psychicznych i czas ich trwania. Na uwagę zasługuje akcentowana przez powoda okoliczność
i wynikające z niej rozgoryczenie, że ojciec nie umarł z przyczyn naturalnych, ale zginął przedwcześnie, będąc w sile wieku, w wyniku niespodziewanego zdarzenia, którego można było uniknąć. Dodać przy tym należy, że powód bezpośrednio po wypadku był w szpitalu, musiał rozpoznać ojca, który
w wyniku tego zdarzenia miał znaczne uszkodzenia twarzy i głowy (jak wskazał powód: „miał zmasakrowaną twarz”), co bez wątpienia miało wpływ na intensywność jego przeżyć związanych z wypadkiem. Ponadto należało mieć na względzie także i to, że nagła, wywołana wypadkiem śmierć ojca doprowadziła do nieodwracalnego zburzenia struktury dobrze funkcjonującej rodziny. Co do rokowań na przyszłość uwzględniono fakt, iż od wypadku upłynęło już kilkanaście lat. Upływ czasu niewątpliwie doprowadził do tego, że doznania powoda związane ze śmiercią ojca nie są już tak intensywne jak bezpośrednio po wypadku, tym bardziej iż założył on własną rodzinę, ma dwóch synów i jak to określił „cieszy się, że może dla nich żyć”. Z drugiej jednak strony należało wziąć pod uwagę okoliczność, że powód – mimo iż w chwili śmierci ojca był już dorosły i żonaty – to niewątpliwie w związku z tym niespodziewanym tragicznym zdarzeniem utracił wsparcie rodzica, a także możliwość dzielenia
z nim ważnych dla niego chwil (związanych chociażby z narodzinami swoich synów). Wspólne zamieszkiwanie z ojcem przesądzało w przypadku powoda
o zacieśnieniu więzi z ojcem. Powód uwzględniał w swoich planach wspólne działanie z ojcem (praca na zakupionej działce) i z osobą ojca wiązał swoje nadzieje (pomoc w opiece nad dziećmi). Nie ulega przy tym wątpliwości, że pomoc świadczona przez rodziców dorosłym dzieciom, szczególnie
w początkowym okresie ich samodzielności, chociażby jedynie poprzez udzielanie wsparcia psychicznego, jest w życiu dzieci bardzo ważna i ma pozytywny wpływ na kształtowanie ich osobowości i pewności siebie. Zgromadzony materiał dowodowy dostarczył podstaw do przyjęcia, iż dobre relacje powoda z ojcem dawały podstawę do kontynuowania wspólnych przedsięwzięć, czego na skutek śmierci ojca powód został pozbawiony. Sąd uwzględnił, iż z upływem czasu poczucie straty niewątpliwie będzie przez powoda przeżywane mniej intensywnie. Z. C. w chwili śmierci miał 60 lat. Powód powinien zatem liczyć się z możliwością obniżenia jego sprawności psychicznej i fizycznej. Z upływem czasu S. C. niewątpliwie byłby zmuszony samodzielnie organizować prace na działce oraz samodzielnie dbać
o swoje sprawy, gdyż z uwagi na wiek ojca, utraciłby wsparcie z jego strony. Wypada także zaznaczyć, że powód, który założył już własną rodzinę i jest
w wieku, w którym powinien osiągnąć już pełną samodzielność zawodową
i samowystarczalność materialną, nie pozostawał w sytuacji takiej zależności od ojca, w której utrata osoby bliskiej wiąże się z pozbawieniem opieki i stanowi zagrożenie utratą podstaw egzystencji. Przy określeniu rozmiaru krzywdy powoda należało uwzględnić także i to, że w chwili obecnej nie występują już nasilone zaburzenia emocjonalne związane ze śmiercią ojca.

Mając na uwadze wszystkie omówione wyżej okoliczności, a także przeciętną stopę życiową i poziom życia ludności na obszarze działania tutejszego sądu, za odpowiednią do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy należy uznać sumę zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł. Nieprawidłowe zachowanie Z. C., który kierował rowerem znajdując się w stanie po użyciu alkoholu (0,33 promila alkoholu we krwi) i w sposób nieprawidłowy, znajdując się na prawym pasie ruchu, wykonał niesygnalizowany manewr skrętu w lewo, wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy marki S. (...), które to zachowanie, jak wynika z opinii biegłego J. W., było zasadniczą przyczyną wypadku – uzasadnia przyjęcie przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanego do zdarzenia. Jednocześnie sąd miał na uwadze, że kierujący samochodem osobowym marki S. (...) T. D. w chwili zdarzenia poruszał się z prędkością 77,8 km/h, a zatem przekroczył prędkość administracyjnie dozwoloną niemal o 18 km. Zaznaczyć trzeba, że już sam fakt zaobserwowania przez uczestnika ruchu poruszającego się pojazdem mechanicznym na drodze rowerzysty, którego tor jazdy, z uwagi na charakter tego środka lokomocji, w zasadzie nigdy nie może być w pełni przewidywalny, powinien co do zasady zawsze prowadzić do zachowania po stronie kierującego pojazdem mechanicznym zwiększonej ostrożności. Należy bowiem mieć na uwadze, że obowiązujące przepisy prawa nie nakładają na osoby prowadzące rower obowiązku posiadania szczególnego rodzaju uprawnień do kierowania, a w związku z tym nierzadko dochodzi do sytuacji, że takimi środkami transportu poruszają się osoby, które w istocie nie posiadają odpowiednich i pożądanych predyspozycji do prowadzenia rowerów (np. z racji wieku, bądź zaburzeń równowagi). W związku z powyższym zasady doświadczenia życiowego wskazują, iż w przypadku zaobserwowania na drodze rowerzysty, konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności i zawczasu podjęcie odpowiednich manewrów, w tym przede wszystkim zredukowanie prędkości. Jak wynika
z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego opracowanej na potrzeby postępowania karnego w sprawie sygn. akt II K 399/02, kierujący samochodem marki S. (...) poruszał się z nadmierną prędkością, co w konsekwencji uniemożliwiło mu zareagowanie na nieprawidłowe zachowanie bezpośrednio poszkodowanego i zatrzymanie pojazdu w celu uniknięcia wypadku. Wobec powyższych okoliczności, w ocenie sądu uzasadnione jest obniżenie, w oparciu o przepis art. 362 k.c., określonej na 40.000,00 zł kwoty zadośćuczynienia do kwoty 24.000,00 zł, przyjmując iż bezpośrednio poszkodowany w wypadku przyczynił się do jego powstania w 40%.

W okolicznościach niniejszej sprawy, kwotę 24.000,00 zł należy uznać za odpowiednią. Przepis art. 362 k.c. nie konkretyzuje okoliczności uzasadniających obniżenie odszkodowania, w szczególności nie wskazuje czy chodzi o okoliczności wyłącznie związane z samym przebiegiem wypadku, czy także odnoszące się do jego konsekwencji, czy wreszcie odnoszące się do sytuacji życiowej osoby poszkodowanej i sprawcy. W tym stanie rzeczy należy przyjąć, że okoliczności te winny być rozumiane szeroko. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wypada zaznaczyć, że za zmniejszeniem kwoty zadośćuczynienia przemawia fakt, iż niewłaściwe zachowanie pokrzywdzonego było zasadniczą przyczyną wypadku drogowego. Z drugiej jednak strony trzeba mieć na względzie, że kierujący pojazdem miał możliwość uniknięcia wypadku, a także to, iż ponosi on odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, która to odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę powstaje niezależnie od winy. Zaznaczyć przy tym należy, że sąd – abstrahując od kwestii winy – określił zakres przyczynienia się uczestników wypadku do jego zaistnienia
w wartościach procentowych, albowiem ze względów czysto rachunkowych, matematycznych, warunkowało to możliwość wyliczenia kwoty należnego powodowi świadczenia. Z uwagi na to, że pozwany wypłacił już powodowi
z tytułu zadośćuczynienia kwotę 5.000,00 zł, należało zasądzić na rzecz powoda dalszą kwotę 19.000,00 zł stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą zadośćuczynienia ustaloną ostatecznie na 24.000,00 zł, a kwotą już wypłaconą przez ubezpieczyciela.

Zgodnie z przepisem art. 481 § 1 k.p.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego (nie zaś prawo kształtującego), a zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia jest zobowiązaniem z natury rzeczy bezterminowym, dlatego też przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje stosownie do treści art. 455 k.c. (niezwłocznie) – w wyniku wezwania pokrzywdzonego, skierowanego wobec podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody, do spełnienia świadczenia. Reguła ta, w zakresie terminu spełnienia świadczenia, doznaje modyfikacji w przypadku, gdy podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest zakład ubezpieczeń. Wówczas termin do spełnienia świadczenia wyznacza regulacja art. 817 k.c. Pozwaną wiąże termin wynikający z powołanego wyżej przepisu, a zatem jest obowiązany spełnić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od daty kiedy dowiedział się o szkodzie. Skoro zaś pozwany został powiadomiony o szkodzie pismem z dnia 26 września 2014 r., to za uzasadnione uznać należy określenie daty początkowej odsetek od zasądzonej kwoty na dzień 27 października 2014 r. Ponadto wobec zmiany z dniem 1 stycznia 2016 r. przepisów dotyczących odsetek, w szczególności rozróżnienia przez ustawodawcę wysokości odsetek ustawowych oraz odsetek ustawowych za opóźnienie, sąd uwzględnił tę zmianę w zakresie odsetek zasądzonych od dnia 1 stycznia 2016 roku.

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. Uwzględniając wynik postępowania oraz fakt, iż wzajemny rozrachunek poniesionych przez strony kosztów zbliża się do zera, Sąd zastosował regułę wzajemnego zniesienia kosztów. Wyliczenie to zostało dokonane w następujący sposób. Koszty procesu w niniejszej sprawie wynoszą 10.134,00 zł. Na koszty te złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 2.900,00 zł (uiszczona przez powoda) oraz poniesione przez każdą ze stron koszty zastępstwa procesowego
z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (2 x 3.617,00 zł = 7.234,00 zł).
Z obliczonej wyżej kwoty kosztów procesu powód poniósł koszty w kwocie 6.517,00 zł, zaś pozwany w kwocie 3.617,00 zł. Powód przegrał sprawę w 67 %, a zatem obciąża go z tytułu kosztów procesu kwota 6.789,78 zł. Pozwany przegrał sprawę w 33 % i z tego tytułu obciąża go kwota 3.344,22 zł.

Z tych wszystkich względów, na podstawie powołanych w treści uzasadnienia przepisów, orzeczono jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewelina Wróbel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Ostrowska
Data wytworzenia informacji: